środa, 27 marca 2013

Lidl!

We wtorek po świętach w Lidl zaczynają się mega promocje na odzież sportową i buty.

http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=37616

Muszę tam być, bo mam ochotę na 2-3 koszulki, stanik sportowy i może buty.

W tych cenach na prawdę warto! Szczególnie koszulka funkcyjna za 24.99 zł bardzo mi się podoba:










I buty w tych opcjach kolorystycznych:





wtorek, 26 marca 2013

Ryba wpływa na wszystko - mój sposób na łososia


W związku z tym, że ryby jeść trzeba, przynajmniej raz w tygodniu, na obiad ryba na stole gości.Kolejna rzecz, że chwilowo jestem w łososiowym amoku i ciągle zajarana nowym parowarem, ostatnio jest to parowany łosoś.Jako, że z morza jest bogaty w tłuszcz, a co za tym idzie w kwasy omega-3, które niosą szereg korzyści dla organizmu:
- wpływają korzystnie na układ krążenia

- zmniejszają ryzyko arytmiiułatwiają przepływ krwi, obniża ciśnienie
- sprzyjają zwiększeniu poziomu dobrego cholesterolu LDL
- korzystnie wpływają na wygląd skóry, włosów, paznokci

i wiele innych

(żródło:http://vitalia.pl/artykul554_Wartosc-odzywcza-ryb.html oraz http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,11642558,Cala_prawda_o_lososiu.html)

Czyli same korzyści:)

Do parowanego łososia z cytrynowym smakiem potrzebne są:
- 1 filet z łososia (ja używam bez skóry)

- 1 pęczek kopru
- 1 cytryna- pieprz, najlepiej cytrynowy
- szczypta soli
- 1/4 limonki lub cytryny na porcję

Filet kroję na porcje (zazwyczaj 3 kawałki), każdy kawałek oprószam solą i pieprzem cytrynowym, układam jeden na drugim, przekładając plastrami cytryny i gałązkami kopru (2 plastry cytryny, łosoś, koper, 2 plastry cytryny, łosoś, koper itd) na górze powinien znaleźć się koper i cytryna, żeby ryba była maksymalnie otoczona smakami i zapachami.Taki pakiet zostawiam na kilka godzin, potem paruję przez ok. 10-12 minut. Czas zależy od parametrów parowaru.

Gotową rybę, już na talerzu skrapiam sokiem z limonki.

Ostatnio podawałam z dzikim ryżem, surówką z kiszonej kapusty i sałatką (sałata lodowa+rukola+cebula+pomidorki koktajlowe+ogórek, sos z octu balsamicznego i oliwy)

Czasem używam też przyprawy do ryb Kamis z trawą cytrynową, kolendrą i imbirem. Również polecam:)
Tak wygląda łosoś czekający na parę:



poniedziałek, 25 marca 2013

Niebawem:)



Już niedługo niedługo, bo za tydzień przychodzi do mnie mój własny MultiSport.




Mam już zarys planu zajęć, z jakich będę korzystać i gdzie:

  • aquarobic - bardziej przydałoby się pływanie, ale pływam za słabo, żeby czerpać z tego przyjemność; jednak lubię się ciapać w wodzie, więc będzie aqua. Poza tym zawsze po zakończonych zajęciach mam wrażenie, że moje uda są bardzo jędrne i że wykonałam kawał dobrej roboty:)
  • siłownia - powrót po wieeelu latach:) zobaczymy jak to będzie....
  • fitness - TBC, ABT - spróbuje kilku opcji, a potem pewnie zdecyduję się na jedną

Mam też ochotę na zumbę - od czasu do czasu - i pilates - zdecydowanie brakuje mi rozściągliwości, a oprócz tego vacu - bieżnia pod ciśnieniem, z podczerwienią. Podobno szał, jestem ciekawa.
Czyli będzie coś więcej oprócz Mel B w domu, przed laptopem:)

I kilka motywacji - żebym wiedziała, dokąd zmierzam:)







niedziela, 24 marca 2013

Zaczynamy:)

Jestem mega podekscytowana blogowym pomysłem:)

Od zawsze czytałam i śledziłam wiele blogów (jedne mniej regularnie, inne bardziej) i podziwiałam dziewczyny, które je prowadzą - za pasję, wytrwałość, pomysłowość. Wiele z nich czerpałam, kiedy miałam jakiś problem, albo z czymś sobie nie radziłam bardzo pomocny był fakt, że są osoby, które zmagają się tak jak ja. I dają radę:) To mocno motywuje:)


Postanowiłam więc dzielić się tym, co mam, "nakręcać się" pozytywnie, nie odpuszczać łatwo (bo skoro chwalę się, że chodzę na basen i siłownię, że mam nowe buty itp., to co potem napiszę na blogu? Że nie ćwiczyłam bo mi się nie chciało? Ha ha, nie ma opcji, prawda? :D)


Tak czy inaczej - zaczynam! Jestem pełna zapału, optymizmu i pomysłów!

Trzymajcie kciuki :)